Trochę szycia

  Latem ukończyłam płaszcz dla kolegi- rycerza. Muszę przyznać, że całkiem zapomniałam o tym projekcie.

Ubrania średniowieczne szyte były w prosty sposób i trochę musiałam pogłówkować, zanim doszłam jak szata, którą widziałam tylko na zdjęciu, została skrojona. Ale udało się i oto efekty:

Rycerz do zdjęcia przewiązał się sznurkiem, ale do tego stroju ma odpowiedni pasek 😉

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Nowe dzierganki

Z racji braku czasu lub po prostu natchnienia ciężko mi w tę obecna jesienną szarugę zmusić się do napisania czegoś pozytywnego.Chyba dopadło mnie przesilenie jesenne… 

Na razie chwalę sie hurtowo: 

1. Bolerko – prezent na urodziny dla pewnej Pani M.( przy okazji pozdrawiam  hehe )
 Kiedyś już próbowałam zrealizowac ten projekt, ale nie wyszło. Musiałam spruć całość i robić od nowa. Wyszło całkiem nieźle a najważniejsze, że się podobał.  
 2. Sweterek dla znajomej. Szydełko nr. 3,5mm. Włóczka Mimoza.  Dziergałam go dobry miesiąc, ale wyszedł cudnie. 
. 
 3.Na jesienne chłody –  tunika. Do jej zakończenia pozostały jeszcze rękawy. Włóczka Dora Light, szydełko nr.3. Przyznam, ze bardzo sympatyczna włóczka akrylowa.
  
4. Na zakończenie obrus z elementów.  
  
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Jesienne streszczenie końca lata.

W skrócie:

– operacja biodra została przełożona na nie wiem kiedy. Moje biodro wymaga specjalistycznego podejścia czyli niezła mutantka ze mnie  😉

-zanim nastapi operacja biodra, specjalista ze Szczecina ocenił, że prędzej należałoby uruchomic kolano

– jak dla mnie to obojętne od czego zaczną, byleby zaczeli i dobrze zrobili  haha

– czekam na telefon ze szpitala ale nie wiem kiedy zadzwonią….

Do tego czasu kończę obrus, sweter i  tunikę. W międzyczasie wydziergałam prezent dla kumpeli na 30te urodziny, zrobiłam z mężem remont pokoju syna i remont kuchni. Gdy mężowi skończył się urlop a renowacje w domu były w toku, zzpachlowałam, gładziłam, malowałam itp. aż w końcu padłam. Dochodziałam do siebie ponad tydzień, ale mieszkanko ładnie wyglada  🙂

Teraz meczy mnie angina, która wczoraj mnie dopadła. Ponadto mężo dziś wstał z gorączką bo go zaraziłam. Jedziemy na antybiotykach, ech…

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Zmiana terminu operacji i nowe ciuszki :)

Operacja została przełozona. Mam dzwonić we wrześniu to podadzą mi nowy termin.

Przez ten czas podziergałam trochę, choć niewiele. Pogoda dopisuje więc jeździmy często na plażę albo grilujemy na działce.

Zrobiłam sweterek z akrylu. Szydełko 3mm. Wzór z głowy 🙂

 

 

Topik z bawełny z wiskozą. Szydełko 2mm.

 
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Przygotowania….

Im bliżej operacji tym bardziej się boję…ech…

Na razie porządkuję cały dom, żeby potem nie musieć nic robić 🙂 Nie bardzo mi to sprzątanie wychodzi, gdyż syn jest dość absorbującym chłopcem i nabiegam się sporo a robota idzie na bok.

Do tego zmienna pogoda nie daje mi odpocząć od bólu, więc moje bieganie po domu wyglada bardziej jak kuśtykanie….Nie poddaje się jednak i pomimo tego ruszam się wciąż cos robiąc. Dziś wysprzątałam łazienkę i pokój syna, zrobiłam na obiad kopytka z mięskiem i mizerią a do tego na deser piekę własnie bułeczki drożdżowe z dzemem 🙂

Na dzierganie nie znalazłam jeszcze dziś czasu, ale znajdę na pewno…

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz