Archiwum autora: dorota
Na chwilkę
Wpadam na chwilkę. Uszyłam jak na razie trzy pary spodni i kończę dublet A na szydełku mocherowa tunika 🙂 Wyszło 🙂
Bezsenność
Godzina typowo nocna, bo godzina po północy, a nie moge spać. Mam dwa powody. Jeden z nich to ból zęba. Niby zablombowany jakis czas temu a się odzywa…. Drugi powód. Dostałam moherową włóczkę – melanż i jestem juz mistrzynia w … Czytaj dalej
Kwiecień 2010
Odnosnie wyjazdu – udało się nam dojechac szczęśliwie i tak samo wrócić. Tuz przed wyjazdem uszyłam sobie bluzę z polaru Polar dośc cienki, ale milusi. Z tego samego polaru uszylam tez na próbę „marynarkę”. Tak sobie pomyślałam, że pomysł dobry … Czytaj dalej
Wyjazd
Próbujemy dziś dojechac do Świebodzina jeszcze raz. Auto po naprawie, pompa paliwa wymieniona. Uda się?
Nieudany wyjazd.
Wybralismy się do Świebodzina. Wyjechalismy o 10:30. W Miękkowie auto zaczęło się dławić. Zapaliła sie konrolka silnika i zatrzymaliśmy się natychmiast na poboczu. Okazało się, ze auto nie chce ruszyć. Prawdopodobnie pompa paliwa nie podaje benzyny…. Na szczęście na przeciwko … Czytaj dalej